Artystyczny happening? Feministyczne ukąszenie? A może zew obywatelskiej powinności? Co spełnioną żonę, matkę i artystkę pcha w wir polityki? O tym i o słusznym gniewie tysięcy Polek, założeniu Partii Kobiet i osobliwych kulisach naszej polityki pisze w swoim dzienniku, jak zwykle szczerze i bezkompromisowo, Manuela Gretkowska.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni